Do tej pory wydawało mi się, że mycie naczyń to nic trudnego – przecież mam zmywarkę. W szafie leżą posegregowane ubrania: na jednej stronie te do biura, na drugiej wygodne komplety do noszenia po domu czy na wycieczki, a wszystkie szuflady, które podobnie jak pomieszczenia, mają swoje przeznaczenie… Tak jeszcze do niedawna mi się wydawało.
Decyzja o rozpoczęciu nowego etapu w moim życiu i zamieszkaniu z drugą połówką wywróciła moje myślenie do góry nogami… I wbrew pozorom nie chcę się skarżyć ani narzekać. To piękne, choć chwilami trudne doświadczenie nauczyło mnie, że dzielenie życia, a co za tym idzie – również czterech ścian, to sztuka kompromisu z korzyścią dla dwojga.
Codzienne sprzątanie, czyli gdzie kończy się porządek, a zaczyna bałagan
Jeśli jesz, gotujesz, nie lewitujesz nad podłogą i zdarzy Ci się czasami odłożyć gdzieś kubek po herbacie, to znaczy, że generujesz bałagan. W przypadku, gdy kubki w magiczny sposób same znikają, naczynia teleportują się do szafek, a podłoga z niewyjaśnionych przyczyn błyszczy się tak, że można z niej jeść – gratuluję, masz w domu magiczne krasnoludki.
Bardziej realistyczne jest jednak to, że Twoja druga połówka nie może już patrzeć na stertę brudnych naczyń, które przecież „umyjesz po pracy” i podłogę, która się lepi. To właśnie ten moment, w którym warto sobie uświadomić, że dotychczasowy system porządków już nie wystarczy i czas na kompromis, czyli ustalenie, w jaki sposób podzielicie się sprzątaniem.
Misja specjalna: generalne porządki
Kiedy ostatni raz myłeś okna czy odmroziłeś lodówkę? A co z czyszczeniem okapu? Wszystkie te zajęcia mieszczą się w kategorii generalnych porządków i dobrze jest porozumieć się wzajemnie, jak często je wykonywać, a kiedy to już przesada. Od święta prawdopodobnie nie wystarczy, ale unikanie tego jak ognia też nie prowadzi daleko.
Jak dzielić obowiązki i kiedy na to znaleźć czas?
Masz już więc pojęcie jak powinno i nie powinno wyglądać schludne mieszkanie po małym i wielkim sprzątaniu. Udokumentowałeś wszystko w celach informacyjnych i sporządziłeś notatki do przyszłej weryfikacji. Masz jasność, co i gdzie powinno być… Ale kiedy znaleźć na to czas? Pracujesz od rana do wieczora, więc w natłoku zajęć nie masz jak zaplanować takiego sprzątania.
Znowu chodzi o komunikację: jeśli tylko Ty pracujesz i Twoja ukochana połówka ma czas, aby utrzymać dom w czystości i porządku, to gratulacje. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że to nie jest oczywiste i wymaga naprawdę dużo pracy. Jeśli jednak to druga osoba pracuje, a Ty nie, piłeczka jest po Twojej stronie i dobrze by było utrzymywać porządek, tak aby ona nie musiała wracać do nieposprzątanego domu i wieczory spędzać z odkurzaczem w dłoni. Jeśli oboje jesteście bezrobotni – hura! Możecie wspólnie sprzątać do utraty sił i cieszyć się błyszczącym oraz czystym mieszkaniem każdego dnia.
Bardziej realistyczne jest jednak to, że oboje ciężko pracujecie, oboje nie macie czasu i ochoty na sprzątanie w ciągu dnia i oboje po całym tygodniu pracy oczekujecie odrobiny odpoczynku w miłym otoczeniu bez bałaganu. Oto dwie opcje: albo podzielicie prace domowe pomiędzy sobą, albo wynajmiecie do tego celu wykwalifikowaną pomoc.
Sprzątanie nieporządku, a sprzątanie w porządku
Najłatwiejszym sposobem na zminimalizowanie ilości pracy związanej ze sprzątaniem jest generowanie mniejszego bałaganu.
Podczas gotowania, od razu myj wszystkie naczynia. Jeśli to ona gotuje – masz możliwość jej pomóc przy sprzątaniu garnków. Po prysznicu odkładaj rzeczy na swoje miejsce. Na wielkie sprzątanie, takie jak mycie i polerowanie podłóg lub pranie, wystarczy zarezerwować jeden dzień. I po prostu nie zostawiaj porządków (jak wszystkiego w życiu) „na później”. Bałagan ma potworną tendencję do kumulowania się, a naprawdę najgorsze, co można zrobić, to pozwolenie, aby Twój piękny i harmonijny związek spotkał się z konfliktem spowodowanym przez brudne łyżki i garnki.
Co zatem o sprzątaniu myśli mężczyzna, który żyje na co dzień z kobietą?
To kolejna inwestycja oraz aktywność, którą trzeba brać pod uwagę w związku i chcieć się w nią zaangażować, aby relacja działała i wszyscy byli zadowoleni.
Można wygrać bez walki, ale nawet w takim przypadku przydałoby się nie robić bałaganu. To zajęcie jak każde inne, które jest jedną z czynności niezbędnych, choć niekoniecznie przyjemnych.
Najważniejsza jest komunikacja i niebagatelizowanie czegoś, co jest ważne dla innych. Podobnie jak zakupy, drobne prace domowe oraz inne, mało kreatywne, ale niezbędne czynności. Tak samo jak Ty chcesz wygodnie żyć i mieć obok siebie kogoś, kto dodaje Twojemu życiu sens, tak Twoja ukochana połówka tego chce – i to jest fair.
Przeczytaj też:
- Jak oszukuje nas mózg?
- Relacja z dzieckiem ma wpływ na jego dorosłe życie.
- Specjalista o internetowych randkach.
- Nie jestem wystarczająco dobra!