Żel pozyskany z łodyg aloesu zawiera dużą ilość składników odżywczych, które mają pozytywne działanie na nasz organizm – łagodzi oparzenia słoneczne, pomaga leczyć rany, doskonale nawilża skórę i pomaga przy zaparciach.
Dodatkowo cenię sobie jego właściwości nawilżające. Jako posiadaczka skóry problematycznej przez długi czas szukałam sposobów, jak doprowadzić swoją skórę do harmonii. Wypróbowałam wiele drogich kosmetyków, środki dostępne tylko na receptę i wiele kombinacji, które obiecywały doskonałe efekty. Po latach dowiedziałam się, że w ten sposób tylko wysuszam swoją skórę i zmuszam ją do tego, aby sama się nawilżała, co spowodowało jeszcze więcej problemów, a moje działania nie przynosiły żadnych efektów.
Aloes nie tylko doskonale nawilża, ale ma też działanie antybakteryjne, więc szufladę pełną przeróżnych kosmetyków zastąpiłam jednym, naturalnym żelem. Jeśli choć raz próbowałaś magicznej siły aloesu, z pewnością wiesz, że z powodzeniem może on zastąpić drogie kosmetyki i być królem w Twojej kuchni.
Żel pozyskany domowymi sposobami trzeba przechowywać w odpowiedni sposób
Choć dzisiaj nie musisz mieć w domu hodowli aloesu, aby móc cieszyć się jego działaniem, to wiele osób decyduje się na stosowanie czystego żelu bez żadnych dodatków. Przyznam, że ja częściej sięgam po gotowe produkty kosmetyczne, ale jeśli zdecydujesz się na stosowanie żelu prosto z łodyg tej rośliny, musisz znać kilka zasad jego przechowywania, tak aby nie stracił swoich właściwości.
Sięgnij po foremkę na kostki lodu i włóż go do zamrażarki
- Przygotuj kilka łodyg aloesu i rozetnij je ostrym nożem, uważając na ostre kolce na brzegach rośliny.
- Następnie wyjmij galaretowaty żel ze środka i umieść go w foremkach, tak aby stworzyć kształt małych kostek.
- Tak przygotowany żel przechowuj w zamrażarce, dzięki czemu będziesz mieć go zawsze pod ręką.
Dodatkowo zamrożony doskonale łagodzi podrażnienia i świetnie sprawdza się zastosowany na worki pod oczami – uwierz mi, nic tak na nie poprawia wyglądu mojej skóry z rana, gdy się nie wyśpię.
Witaminy C i E dla zdrowej skóry
Aloesowy żel wzbogacam też dodatkami, które mają pozytywny wpływ na skórę. Witamina C stymuluje produkcję kolagenu w skórze, dlatego kilka kropel soku z cytryny w żelowych kostkach doda jej jędrności i blasku.
Posiadaczki suchej skóry mogą z kolei sięgnąć po kapsułki z witaminą E, która działa łagodząco, rozjaśnia skórę i głęboko ją nawilża. Ja z kolei uwielbiam to połączenie w upalne i słoneczne dni, gdy moja wrażliwa skóra jest podatna na przebarwienia.
Aloes na podrażnione dziąsła i stany zapalne jamy ustnej
Każdy z nas choć raz to przeżył – śluzówka jamy ustnej jest bardzo delikatna i narażona na działanie bakterii. Osłabiony organizm często manifestuje się pojawieniem się aft. Aloes sprawdzi się w tym przypadku doskonale!
Oprócz tego, że zwracam ogromną uwagę na skład kupowanej pasty do zębów – unikam przede wszystkim tych, które zawierają barwniki, SLS, SLES oraz syntetyczne emulgatory, które drażnią skórę i błony śluzowe, to zrezygnowałam także z klasycznego płynu do płukania ust, który zamieniłam na wyciąg z aloesu.
Naukowcy odkryli, że naturalne składniki zawarte w aloesie, w tym zdrowa dawka witaminy C, mogą blokować tworzenie się kamienia nazębnego oraz przynieść ulgę w przypadku krwawienia lub obrzęku dziąseł. Jego przygotowanie jest naprawdę proste.
Przepis na aloesowy płyn do płukania jamy ustnej
Potrzebujesz:
- 1 szklankę soku z aloesu (bez problemu dostaniesz go w aptece)
- 1 szklankę wody destylowanej
- 3 łyżeczki sody
- 20-25 kropli naturalnego olejku eterycznego (moim numerem 1 jest mięta)
Przygotowanie:
Sok z aloesu, wodę i sodę wymieszaj ze sobą aż do rozpuszczenia się sody. Następnie dodaj kilka kropel olejku eterycznego. Tak przygotowany płyn przelej do szklanej butelki i używaj po każdym myciu zębów.
Zdrowy aloesowo-miodowy syrop
Aloes można też pić. Z pewnością spotkałaś na sklepowych półkach różne rodzaje soków aloesowych. Ja uwielbiam przygotowywać domowy syrop, który doskonale sprawdza się jako dodatek do letnich smoothies, deserów czy herbaty w sezonie jesienno-zimowym.
Potrzebujesz:
- 1 porcję aloesowego żelu
- 1 porcję miodu
- Odrobinę soku z cytryny
Przygotowanie:
Żel wydobyty z łodyg aloesu opłucz wodą, aby usunąć z niego resztki żółtego płynu, który wydziela się z zielonej części rośliny i skrop go kilkoma kroplami soku z cytryny. Następnie połącz go z miodem w proporcji 1:1. Tak przygotowany syrop przechowuj w zamkniętym słoiczku, w ciemnym i suchym miejscu – najlepiej w lodówce.
Syrop w wersji dla dorosłych
Drugi wariant przygotowuje się z około 400 gramów świeżych liści aloesu. Dokładnie je myjemy, usuwamy kolce, przecinamy wzdłuż, ale nie zeskrobujemy z nich żelu. W moździerzu (ważne, aby nie był metalowy) rozgniatamy liście na kaszę. Do powstałej miazgi dodajemy pół litra miodu, 700 ml najwyższej jakości czerwonego wytrawnego wina oraz 100 ml spirytusu. Wszystko mieszamy, szczelnie zamykamy pojemnik i przenosimy do chłodnego i ciemnego miejsca, gdzie odstawiamy go na tydzień. Po tym czasie nalewka z aloesu jest gotowa, wystarczy odcedzić ją przed podaniem.
Aloes jest cudowną rośliną i mam nadzieję, że zainspirowałam Cię do jego wypróbowania. :-)